Młodzi ludzie chcąc się usamodzielnić i zacząć życie na własny rachunek, wyprowadzają się od rodziców, zakładają rodzinę. Jednak muszą gdzieś mieszkać. Jeżeli nie dostaną od rodziców, babci, czy kogoś innego z bliskich mieszkania w prezencie, czy spadku, stają przed dużym dylematem: czy szukać mieszkania do wynajęcia, czy też kupić własne mieszkanie, wspomagając się kredytem.
Wynajęcie mieszkania to dobre rozwiązanie na krótką metę. Często młodzi ludzie podejmują decyzję o wynajęciu jakiegoś lokum będąc studentem lub dopiero rozpoczynając pracę zawodową. Jednak po kilku latach dochodzą do wniosku, że dobrze mieć swój dach nad głową. Koszty miesięczne podobne, lecz przy kredycie, płaci się przecież za swoją własność, a nie na czyjś rachunek.
„Przygodę” z kredytem na mieszkanie powinno się zacząć od sprawdzenia swojej zdolności kredytowej. Można to uczynić w każdym banku, który oferuje kredyty hipoteczne. Kiedy już wiemy na jakie mniej więcej mieszkanie nas stać, musimy wybrać bank, który będzie kredytował naszą inwestycję. Najlepiej przejrzeć oferty kilku banków lub skorzystać z pomocy doradcy i wybrać tą placówkę, która ma najkorzystniejsze dla nas warunki. Następnie kompletujemy dokumentację, czyli zaświadczenia o dochodach oraz dokumenty dotyczące nabywanej nieruchomości i składamy je wraz z odpowiednio wypełnionym wnioskiem do oddziału banku. Potem czekamy na decyzję. Po otrzymaniu zgody na udzielenie kredytu mieszkaniowego, warto jeszcze raz zapoznać się z warunkami umowy i spróbować wynegocjować lepsze. Czasami przynosi to oczekiwany skutek. Podpisanie umowy na kredyt mieszkaniowy umożliwia zakup mieszkania na rynku wtórnym lub od developera.
Materiały do artykułu pochodzą z witryny